|
Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa
|
Leczenie ptaków ziołami. |
Czy można mieć zdrowe stado bez sztucznych leków i witamin? |
Tak |
|
50% |
[ 4 ] |
Tak, ale to będzie bardzo trudne |
|
50% |
[ 4 ] |
Nie, ponieważ nauka wymyśliła leki ale także choroby |
|
0% |
[ 0 ] |
Zdecydowanie nie, w dawnych czasach z chorobami zwierząt sobie nie radzono. |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Głosowań: 8 |
Wszystkich Głosów: 8 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
wojtas_p
wojtas_p
Województwo: dolnośląskie
Wiek: 45 Dołączył: 06 Lip 2009 Posty: 128
|
Wysłany: 2009-08-13, 00:26 Leczenie ptaków ziołami.
|
|
|
Ludzie hodowali zwierzęta od czasów pradawnych. Nie było weterynarzy, nie było leków w proszku czy kapsułce, nie było nawet poradników, aby zdobywać wiedzę. Wszystko, co wiedziano o zwierzętach oparte było na doświadczeniu przekazywanym z pokolenia na pokolenie oraz na metodach prób i błędów. Z czasem hodowcy pojęli wiedzę, na temat zapobiegania i leczenia chorobom zwierząt przy wykorzystaniu naturalnych środków. Jak uważacie, czy w dzisiejszych czasach możliwym jest utrzymanie stada w dobrej kondycji zdrowotnej nie szczepiąc ptactwa i nie podając im sztucznych witamin, antybiotyków i innych leków, a opierając się wyłącznie na żywności naturalnej? |
_________________ Brahmy, zielononóżki, orpingtony złote. Indyki. Bażanty polne & kuropatwy polne. |
Ostatnio zmieniony przez wojtas_p 2009-08-13, 00:33, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
wojtas_p
wojtas_p
Województwo: dolnośląskie
Wiek: 45 Dołączył: 06 Lip 2009 Posty: 128
|
Wysłany: 2009-08-14, 22:35
|
|
|
Ale powodzenie ma ta ankieta, ohoho
Każda ankieta ma tutaj powodzenie zresztą:) |
_________________ Brahmy, zielononóżki, orpingtony złote. Indyki. Bażanty polne & kuropatwy polne. |
|
|
|
|
AL
Specjalista Administrator Alicja Pańka
Województwo: Śląskie
Pomogła: 72 razy Wiek: 67 Dołączyła: 13 Lip 2007 Posty: 2454
|
Wysłany: 2009-08-15, 10:04
|
|
|
wojtas_p, A co się dziwisz, jak możnaz porównywać to co było kiedyś do stanu dzisiejszego. Było inaczej, kury chodziły wolno, jadły to co chcialy, nie było inkubatorow, przeżywały tylko najmocniejsze osobniki,odporne na panujące warunki.
Rodzime gat. drobiu były odporna na choroby z powodu naturalnej selekcji. Pamiętaj rasowe, delikatne kury, często ze stad o malej puli genetycznej są bardziej podatne na wszelkie choroby. Choroby też są inne, wirusy uodporniły się na lekarstwa, są nowe mutacje.
Lek. wet. rownież nie było a jeżeli był to leczył duże zwierzęta gospodarskie z kurą nikt do niego nie szedł jak była słaba to szła do garnka .
Nie było nawozów, pestycydów a jeżeli były to nie stosowano ich tyle co obecnie.więc o naturalnej żywnosci też raczej teraz nie nie ma co mowić. |
_________________ http://www.garnek.pl/panka |
Ostatnio zmieniony przez AL 2009-08-15, 10:05, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
wj1964
Województwo: śląskie
Pomógł: 14 razy Dołączył: 12 Gru 2007 Posty: 487
|
Wysłany: 2009-08-15, 14:04
|
|
|
Bardzo słusznie AL. Ponadto nie było takiego rozprzestrzeniania się chorób przez transportowanie ptaków na znaczne odległości. Dziś mając zdrowe ptaki można zafundować sobie nowy problem wystawiając je na wystawie na której będą inne wyglądające zdrowo ale będące również nosicielami choroby, na którą te przywiezione z innego regionu nie są uodpornione.
O importach z zagranicy już nie wspomnę.
W takich realiach zioła można bardziej traktować jako urozmaicenie diety, a nie jako środek zaradczy. |
|
|
|
|
AL
Specjalista Administrator Alicja Pańka
Województwo: Śląskie
Pomogła: 72 razy Wiek: 67 Dołączyła: 13 Lip 2007 Posty: 2454
|
Wysłany: 2009-08-15, 15:18
|
|
|
Warto przeczytać ar. w ostatnim nr Woliery - medycyna naturalna w AWIOTERAPII i to co z tego wynika ..." wlaściwości lecznicze ziól będą najbardziej efektywne w profilaktyce chorób"
oraz "Ziołolecznictwo nie zrekompensuje także złych warunkow utrzymywania ptaków" |
_________________ http://www.garnek.pl/panka |
|
|
|
|
niunia
dziunia
Województwo: łódzkie
Wiek: 70 Dołączyła: 06 Lip 2009 Posty: 22
|
Wysłany: 2009-08-24, 15:36 leczenie ptaków ziołami
Skype: grazyna zachura |
|
|
witam. moje zdanie na temat leczenia ptaków ziołami jest takie , że odkąd człowiek reguluje przyrostem i ratuje słabe osobniki w stadzie przez co osłabia całą populację leczenie ziołami nie wystarcza ,nie kazdy posiada znajomość ziół i absolutnie nie powinien eksperymentować na żywych organizmach ,lepiej zasięgnąć porady u lekarza .natura regulowała narodzinami i przeżywały tylko silne osobniki w naszych czasach nawet katar może być grożny dla życia i dlatego musimy bywać u lekarza . pozdrawiam . Dziunia |
_________________ dziunia |
|
|
|
|
7bogusia7
Bogusia
Województwo: podlaskie
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 11 Wrz 2010 Posty: 9 Skąd: Łomża
|
Wysłany: 2011-05-22, 19:30
Nr Tel.: 665081004 |
|
|
Ja uważam,że jest to możliwe,ale naprawdę trudne,na pewno więcej ptaków by chorowało i przeżyłyby te najsilniejsze.Wszystko zależy od warunków bytowych kurek.Moja kwoka w ubiegłym roku chodziła ze swoimi małymi gdzie chciała i miała do dyspozycji duże i różnorakie tereny i wychowała ładne stadko,wszystkie zdrowe i w tym roku wszystkie jej kurki kwoczą ,ale niestety już nie dorównują mamie w opiece,,,,, |
_________________ Bogusia |
|
|
|
|
Jolek
REDAKTOR
Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 02 Gru 2008 Posty: 990
|
Wysłany: 2011-05-22, 20:39
|
|
|
Ja jak najbardziej jestem za stosowaniem ziół w okresie jesienno zimowym. Od wiosny do jesieni ptaki same regulują potrzebę skubania tego co im odpowiada jeśli mają wolny wybieg na łąki czy ugory. Obecnie jest najlepszy czas do zbierania i suszenia ziół które one ,,pochłaniają" w czasie zimy. Patrząc po ugorze gdzie żerują widzę jakie rośliny zostają, czyli im nie smakują. W ten sposób wiem jakie mogę im nazbierać i suszyć. Są wyśmienitym dodatkiem na sucho lub po zwilżeniu lub w mieszańce z chlebem lub ziemniakami. W czasie zimy są więc w świetnej formie i nie mam powodów do narzekania na nieśność.
susz.JPG
|
|
Plik ściągnięto 11109 raz(y) 38,87 KB |
|
_________________ Jolek |
|
|
|
|
darek72
OPIEKUN DZIAŁÓW
Województwo: opolskie
Pomógł: 3 razy Wiek: 51 Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 308
|
Wysłany: 2011-05-22, 20:51
|
|
|
Jolek, pomysłowe te skrzynki na zioła. Ja zbieram jedynie pokrzywę- teraz jest podobno najlepsza- następnie suszę i przechowuję w lnianych torebkach. Późną jesienią i zimą doadaję do ziemniaków Oczywiście kury zjadają to ze smakiem. Zauważyłem, że moje kury czasami zjadają listki rumianku, niekiedy skubną liście młodej pokrzywy, a ostatnio zauważyłem, że uwielbiają młode liście podagrycznika. Gdy hodowałem indyki i perlice, podawałem liście krwawnika, za którym przepadały.
Jolek, jakie gatunki ziół zbierasz i suszysz na zimę? |
_________________ Darek |
|
|
|
|
Jolek
REDAKTOR
Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 02 Gru 2008 Posty: 990
|
Wysłany: 2011-05-22, 22:17
|
|
|
skrzynki są po winogronach i bardzo je sobie chwalę bo są niskie i przewiewne.
Praktycznie to suszę wszystko co mi się nawinie pod rękę a pogoda ku temu służy. Zbierałam młode listki mleczów, pokrzywy, krwawnika, mięty, cząbru, koperku, lubczyku, bylicy, kocanki, maliny,ostrężyn, porzeczki czarnej i czerwonej, rumianku, pięciornika, wrotyczu, kończyny, szpinaku, botwiny, natki pietruszki i marchewki, szczypiorek ,por, cebule, rzodkiewkę z liśćmi, młode listki truskawki,sałaty, kwiaty czarnego bzu, płatki nagietka i słonecznika, czarnej malwy choć w tym roku chyba nie będzie bo oskubały wszystkie liście, owoce głogu,jarzębiny, tartą na wiórki marchew, buraki ,kalarepę, pietruszkę. W sumie jak idę z psem aby się wyszalał to co nawinie mi się pod rękę to skubię. Na warzywniaku jak coś przerywam a nie będziemy tego spożywać to nie wyrzucam na kompost tylko do suszenia. Jeśli jarzyny które były przeznaczone do posiłku i część nie została wykorzystana to też suszę bo w końcu na działce mam świeże. Część roślin też dostaje z warzywniaka i o ile nadają się do suszenia to też je suszę. Wkładam to do jednorazówek i mocno zawiązuję aby nie naciągły wilgocią i wkładam do dużych 240 l. worków. Na zimę starcza mi 5-7 takich worków.
To co widać w skrzynkach to w pierwszej rzodkiewki, potem szpinak z pokrzywą i sałatą, następnie liście botwiny,z rzodkiewki i koperku, dalej młode listki z kalarepy, pora, natki, mięty i malin. To dzisiejszy przygotowany słupek do suszenia dla moich ptaszków |
_________________ Jolek |
|
|
|
|
darek72
OPIEKUN DZIAŁÓW
Województwo: opolskie
Pomógł: 3 razy Wiek: 51 Dołączył: 21 Mar 2008 Posty: 308
|
Wysłany: 2011-05-26, 19:36
|
|
|
Jolek, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź:) Sporo tego... |
_________________ Darek |
|
|
|
|
wchelminiak
Województwo: wielkopolskie
Dołączyła: 16 Sty 2011 Posty: 197 Skąd: Tarnowo Podgórne
|
Wysłany: 2011-05-26, 21:48
Skype: wchelminiak |
|
|
Rzeczywiście super sprawa z tymi skrzynkami. Ja suszę pokrzywę wieszając pęczki pod wiatą - tak samo dla siebie suszę miętę i melisę na zimę. Jednak jest taka prawidłowość, jak już są prawie prawie gotowe do skruszenia i przechowania, to ktoś się zaczyna tam kręcić, bo czegoś akurat tam szuka i kończy to się to masakrą!!!
Muszę koniecznie przejść na skrzynki! |
_________________ Waleria
Piszę poprawnie po polsku! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|