Woliera

[Piotr_Wisienka]

Normalnie mobilizujecie mnie do zrobienia czegoś starannie, bo tamte to robie na doczekaniu jak widze nadmiar jaj, i nie robie tego na pięknie

Co do obracania jaj... dla drogich pań :

Potrzebne

Kij ryflowany ( w castoramie idzie kupić ) - cena kija 2 zł
kawałek deseczki lub listewki - średnio koło 10 zł za całą, starczy na 2 inkubatory
deseczke dośc wysoką - 10 zl
gwoździki nie duże - 5 zł
4 metalowe narożniki - 21 zł
śróba gwintowana - sprzedawana na metry, 5 zł za 30 cm
4 nakretki na śrube gwintowaną - 4 zł
4 śróby zamkowe - 5 zł
Wąż ogrodowy, odpowiedni na grubość kija ryflowanego - 10 zł

Inne narzedzia:
miara, piłka, wiertarka, wiertło 8, obcinaczki do metalu, kat prosty, chęci

Sposób wykoannia

Na spodzie inkubatora układamy dośc wysoką deskę. Po obu stronach na długość. Deski oczywiście docinamy na długość inkubatora. ważne żeby były wysokie i dość grube, bo to podstawka do naszych tacek. Przykręcamy na śróby zamkowe do boku inkubatora. Mamy już podstawkę do naszej tacy obracajacej jaja. Zabieramy sie za tace. Z listewek robimy oki tacki. Pręty ryflowane tniemy pod wymiar, z delikatnym luzem na biki. Odstep prętów to 2,5 cm dla jaj kurzych. Najlepiej zrobić miarą kropki co 2,5 cm i policzyć ilość prętów. w wyznaczonych ktopkach ( na bocznych listewkach ) wiercimy dziórki wiertłem. Nie wiercimy przez całą deskę lecz robimy otwór. Można na wiertło dać taśmę izolacyjną na odpowiedniej odległości, a wtedy każda dziórka będzie jednakowo głęboka. Po wywierceniu, zabieramy się za pręty. W kazdy z prętów w miejscu przecięcia wbijamy mlotkiem gwoździki po obu stronach. Gwóżdź ma siedzieć twardo, i wystawać zgodnie z miarą. gdy wbijemy na wszystkie potrzebne pręty, pozbędziemy się łepków od gwoździ obcinając je obcinaczkami. Następnie docinamy wąż ogrodowy, tniemy go na kawałki 3 cm. Nakładamy na końcowki prętów ryflowanych. Całość konstrukcji skladamy do kupy, wymaga to cierpliwości ale jest możliwe. skręcamy narożnikami metalowymi dla lepszej stabilności. W miejsci krótszego boku ( zakladając że inkubator jest prostokątem ) wiercimy dziórkę odpowiednią do śruby gwintowanej. Podsumowując pracę, mamy gotowy prostokąt, obramówki to listewki, w środku pręty kręcące się na gwoździkach, oparte na deseczki wcześniej zamontowane w inkubatorze dzieki ciężarowi i wężowi ogrodowemu na pretach, wprawią jaja w ruch.

Srubę przekładamy przez bok inkubatora - obudowę. skręcamy z tacą lęgową. Aby od tej chwili bez konieczności otwierania inkubatora przesuwamy tacą, obracając jaja. Ważne oczywiście by taca na jaja była krótsza niż cały inkubator, by było ją gdzie przesunąć.

Taca jest wygodna, bowiem można inkubować w niej każdy gatunek ptaków, natomiast korytka, miejsca wydzielone na jaja, gdzie to podloga się rusza nie dają mozliwości inkubacji choć by gęsi.

Dla chcacych mieć spokuj z ręcznym obracaniem jaj przepis :

sterownik dobowy wyłączania i włączania napięcia - w auchan 27 zł
silnik krokowy na śribę kwintowaną - dobry 150 zł

Całość montujemy na stałe do inkubatora z zewnątrz, najlepiej na plytkę z blachy. Silnik się sporo zapiera, i przy styropianie i jajach gęsi ( cięzkie ) może wpasć do środka. Podpinamy pod sterownik dzienny, ustalamy na ile czasu i jak czesto ma włączyć napięcie w ciągu doby. Robimy kawe i odpoczywamy.

Dla chcących odzczędzić można zrobić obracanie jaj z silnika od wycieraczek samochodowych.

Co do zdjęć wykonam niebawem bo moje kaczuchy się niosą, więc muszę kolejny inkubator sklecić. dodam iż cała konstrukcja jaką proponuje zżera aż 10 wat mocy... z silnikami i innymi bajerami koło 30. Jest tani w budowie i mega tani w ekspoloatacji.


Co do obracania jaj - moje spostrzeżenia

wentylator i ruch powietrza sprawia że zaroski się ruszają, kura nie rusza powietrza pod sobą.

Statystycznie gdy robię coś dla testów nie obracam jaj. na 30 jaj lęgie nie 20-24 kurczaki. Gdy obracam jaja zyskuje może z 2-3 jaja więcej. Oczywiście jestem za obracaniem jaj i uważam ze wiele to pomaga, sam widziałem przyklejone zarodki gdy nie obracałem jaj. Ale jakoś się i takie wylęgały, czasem nadziobywały w innych miejscach dziórki. Ja żeby było jasne, jak legne coś co mi zależy - jaja obracam.


DODAM TYLKO ŻE SKRZYNIE STYROPIANOWE MOGĘ WYSYŁAĆ JAK KTOŚ MA PROBLEM Z JEJ ZAKUPEM. MAM DOBREGO DOSTAWCE. STEROWNIKI I KABLE TEŻ MOGĘ WYSŁAĆ. OKLEJE FOLIĄ I WEWNĄTRZ WŁOŻE NP RUSZT DO GOŁĘBI POD WYMIAR, ZASILACZE WENTYLATORKI. JEŚLI KTOŚ COŚ POTRZEBUJE PISAĆ.




Pozdrawiam drogie panie

[ShowGirl]

No to teraz mam przechlapane, od dawna mi po głowie chodziło, że przydałby się drugi żeby jeden robił za klujnik.. Ale nie chciałam kupować.. A teraz wychodzi na to, że zrobię;)