Agresia kury podczas wychowu kurczaków |
Autor |
Wiadomość |
kacpisułtan [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-09-26, 18:30 Agresia kury podczas wychowu kurczaków
|
|
|
Chyba każda matka broni swoje dziecko. Tak jest i w przypadku kur. Kiedy kwoka wodzi swoje małe pociech potrafi zaatakować psa albo inne większe od siebie zwierze. Ja na własne oczy widziałem jak mała liliputka w obronie młodych przegoniła sznaucerka. Widocznie dla psa jej zachowanie była na tyle dziwne że lepiej było się oddalić Czy wy spotkaliście się z takimi sytuacjami, czasem chyba dość komicznie wyglądającymi
P.S Ta mała liliputka po napuszeniu się wyglądała "prawie" jak barchma |
|
|
|
|
Kituś
dawny user
Województwo: Małopolska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Cze 2007 Posty: 711 Skąd: ---
|
Wysłany: 2007-09-26, 18:58
|
|
|
kacpisułtan napisał/a: | P.S Ta mała liliputka po napuszeniu się wyglądała "prawie" jak barchma | co tam brachama bardziej podobną jest do indyka
A moja kwokuśka atakowała w kolejności :
- mnie
- mamę
- koty
-psa
-dziadka
- i inne kury
PS: i to jest normalka a ta druga jest nieśmiała i ogranicza sie tylko do kota i kur |
|
|
|
|
Luśka
Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 1531
|
Wysłany: 2007-09-26, 20:32
|
|
|
Moja kwoka, oswojona tak, że bez problemu daje się brać na rece i sama do mnie podchodzi, w pierwszych dniach życia piskląt zamienia się w harpi
Nadyma się jak balon, kiedy wchodzę do woliery i przypomina wielki futrzany pompon
Po ok. dwóch dniach dochodzi do wniosku, ż nie stanowie zafgrożenia dla jejd zieci i uspokaja si
Dzisiaj nawt nie protstowała, kiedy wzięłam kurczaka do ręki Dodam, że maluchy mają trzy tygodnie
W tym roku wyprowadziła dwa legi i przy obu powtórzyła sie ta sama historia |
|
|
|
|
Kituś
dawny user
Województwo: Małopolska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Cze 2007 Posty: 711 Skąd: ---
|
Wysłany: 2007-09-26, 20:35
|
|
|
Luśka, Taką kwoke to bym chciał mieć a moja łapie w tedy jak ją podnoszę i mam ślady od sierpnia 2006 wredne ptaszysko a i uwielbia mi buty roziązywać |
|
|
|
|
kacpisułtan [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-09-26, 20:57
|
|
|
Ja mam tylko jedną kwoke od której moge bez pronlemu młde zabierać i oglądac. Chyba mi ufa A pozostałe są tak cięte że naprawde cieżko jest do kurnika wejść |
|
|
|
|
Krzysiek Prokop
REDAKTOR
Województwo: warm.-maz.
Pomógł: 6 razy Wiek: 32 Dołączył: 17 Lip 2006 Posty: 865
|
Wysłany: 2007-09-26, 21:10
|
|
|
Mnie jeszcze żadna z moich kwok nie atakowała, ale np moja mama w tym czasie jak kura prowadzała kurczaki to nawet miała problem żeby dać im jeść. |
|
|
|
|
Luśka
Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 1531
|
Wysłany: 2007-09-26, 21:15
|
|
|
Nie wim czy takie mam szczęście, ale wszystkie moje kury, z kogutami włącznie , są bardzo spokojne i przyjazne
Zresztą, nie tylko kury, inne zwierzaki też |
|
|
|
|
Kituś
dawny user
Województwo: Małopolska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Cze 2007 Posty: 711 Skąd: ---
|
Wysłany: 2007-09-26, 21:17
|
|
|
Moje kwoki są albo za agresywne albo za nieśmiałe ciekawe jak będą sie zachowywać młode kurki tegoroczna i zeszłoroczna mam nadzieję że da sie do nich podejść bo takich dziwaków to mam dość jak na ten sezon a jeśli będą diabły wcielone to ...... nie ciekawy los je czeka (żart) |
|
|
|
|
kacpisułtan [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-09-27, 08:43
|
|
|
Ja mam raczej wszystkie kwoki oswojone ale podczas lęgów zmieniają się nie do poznania. Niemoge się do nich na metr zbliżyć. Zresztą nie tylko ja ale inne kury, psy i koty też |
|
|
|
|
dadzio
Województwo: kujawsko-pomorskie
Pomógł: 7 razy Wiek: 29 Dołączył: 08 Cze 2007 Posty: 605 Skąd: paterek
|
Wysłany: 2007-09-27, 12:55
|
|
|
Moja kwoka jest bardzo spokojna i łagodna wzglendem mnie.Mogę swobodnie łapać pisklęta i nawet nie protestuje.Silkom taż nic nie robi.Chyba wie,że one nie zrobia maluchom krzywdy.Ale kiedy zobaczy przez siatkę mojego szczeniaka to odrazu go próbóje atakować.Kiedyś miałem liliputkę to nawet ja nie miałem się prawa zbliżać.Jak kogoś zobaczyła w odległości mniejszej niż metr to odrazu go atakowała. |
_________________ Zapraszam wszystkich na moje forum www.ptakiozdobne.pun.pl |
|
|
|
|
Kituś
dawny user
Województwo: Małopolska
Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Cze 2007 Posty: 711 Skąd: ---
|
Wysłany: 2008-01-01, 21:22
|
|
|
kacpisułtan napisał/a: | Ja mam raczej wszystkie kwoki oswojone ale podczas lęgów zmieniają się nie do poznania. | Kacper prawda, prawda miałem kwokę w grudniu i nie była zbytnio towarzyska i jeżyła sie strasznie jak siedziała na pingpongach a szczególnie kiedy mnie widziała wolałbym gdyby siadła na wiosnę a tak sie marnowała |
|
|
|
|
jakub
HODOWCA PTAKÓW
Województwo: wielkopolskie
Pomógł: 6 razy Wiek: 31 Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 852 Skąd: oborniki
|
Wysłany: 2008-01-08, 19:21
|
|
|
W mojej hodowli często siadają shamo. Postanowiłem że jednej z moich kur już nigdy na jajka nie posadzę. Zazwyczaj pełna ufności oswojona. Podczas gdy wysiedziała pisklaki zrobiła bardziej niż zawsze waleczna, waleczna. Po tym jak odchowała pisklaki stanowczo skundlała. Na podwórku była dumna królową zagrody niedopuszczalna innych ras kur do kopulacji z nią a teraz wszystko się zmieniło. |
_________________ Jeżeli masz jakieś pytanie, interesuje Cię opis jakiegoś ptaka to napisz do mnie na PW bardzo chętnie pomogę. |
|
|
|
|
|