|
Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa
|
Przesunięty przez: SERAMA 2011-08-10, 08:52 |
Tchórzofretka/Fretka |
Autor |
Wiadomość |
Rocki
Robert
Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 25 razy Wiek: 34 Dołączył: 22 Lip 2006 Posty: 1290
|
Wysłany: 2008-02-23, 10:10
|
|
|
butchi chabo, ale jak było to już wspomniane nie wykastrowane samce brzydko pachną i mogą być agresywne, a nie wysterylizowane samice mogą dopaść różne choroby wywołane z braku możliwości zajścia w ciąże...
Sterylizacja u fretek to naprawdę nic złego, a wręcz jest to najlepsze rozwiązanie... |
|
|
|
|
AL
Specjalista Administrator Alicja Pańka
Województwo: Śląskie
Pomogła: 72 razy Wiek: 67 Dołączyła: 13 Lip 2007 Posty: 2454
|
Wysłany: 2008-02-23, 19:54
|
|
|
Wykastrowane fretki nie mają tendencji do tycia.Mimo kastracji są bardzo żywe,ich zachowanie w niczym nie odbiega od zachowania płodnego zwierzęcia,zachowują instynkt łowiewcki nie tak jak koty.Moja fretka jest owszem trochę gruba ale to z powodu jej kalectwa,nie potrafi biegać i szybko się męczy.Ala zdrowe zwierzę to wulkan energii wszędzie go pełno.
Fretka to udomowiona albinotyczna forma tchórza. Krzyżowanie fretki z tchórzem dało nam tchórzofretkę o wielu kombinacjach barwnych futra.
Na oswjone tchórzofretki mówimy w skrócie fretka i każdy wie o jakie zwierzę chodzi |
_________________ http://www.garnek.pl/panka |
|
|
|
|
Luśka
Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 1531
|
Wysłany: 2008-02-23, 20:12
|
|
|
Sprostowanie - wszystkie moje koty są wykastrowane i wszystkie są bardzo łowne i absolutnie niezatuczone Zgredek wręcz powinien przytyć, bo mimo ogromnych ilości jakie pochłania wyglada dość szczurkowato
Kochani, tycie kastratów to mit To raczej kwesta przekarmiania podopiecznych i trzymania ich w zamknięciu, a znudzone zwierzaki po prostu same szukają rozrywki - jedząc |
|
|
|
|
Rocki
Robert
Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 25 razy Wiek: 34 Dołączył: 22 Lip 2006 Posty: 1290
|
Wysłany: 2008-02-24, 01:19
|
|
|
A czy tchórzofretki nadają się do trzymania w klatkach/wolierach zewnętrznych z dostępem do nieogrzewanego pomieszczenia?
Skoro pochodzą od tchórza to powinny być dość odporne na nasz klimat, ale jednak ja spotkałem się z opinią, że mimo wszystko są to bardzo ciepłolubne zwierzęta... |
|
|
|
|
AL
Specjalista Administrator Alicja Pańka
Województwo: Śląskie
Pomogła: 72 razy Wiek: 67 Dołączyła: 13 Lip 2007 Posty: 2454
|
Wysłany: 2008-02-24, 09:20
|
|
|
Rocki, Oczywiście,że można je tak trzymać,ale jeżeli to ma być pupil domowy to lepiej go mieć w domu.Aby był przyjażnie nastawiony do ludzi musi mieć z nimi kontakt a w wolierze może zdziczeć,w dodatku w takiej wolierze to już raczej 2 osobniki,bez towarzystwa ludzi będzie się nudził. |
_________________ http://www.garnek.pl/panka |
|
|
|
|
dadzio
Województwo: kujawsko-pomorskie
Pomógł: 7 razy Wiek: 29 Dołączył: 08 Cze 2007 Posty: 605 Skąd: paterek
|
Wysłany: 2008-02-24, 14:24
|
|
|
Rocki, Oczywiście, że wytrzymają na dworzu. Bądź co bądź są to zwierzęta głównie futerkowe, a na fermach żadko mają ogrzewane klatki. Zimą ich futerka są ładniejsze i grubsze. Każde zwierzę futerkowe jest odporne na mrozy. Ale tajk jak pisała Al na dworzu są mniej ufne i potrzebuja towarzysza. |
_________________ Zapraszam wszystkich na moje forum www.ptakiozdobne.pun.pl |
|
|
|
|
butchi chabo
Województwo: warm.-mazurskie
Pomógł: 5 razy Dołączył: 04 Lis 2007 Posty: 190
|
Wysłany: 2008-02-24, 17:19
|
|
|
Jako były hodowca tych zwierzątek(przez 15 lat "wyprodukowałem" ich z parę tysięcy szt.),nie będę polemizował z doswiadczonymi hodowcami lub milosnikami. Widać ile ludzi tyle szkół. Fajnie w jednym temacie wypowiadać się, nie ruszać co naturalne, w innym naturalna selekcja. Czytając plemiki , mozna wysnuć wniosek -wszystko dla zdrowia. Moje pytanie czyjego?
Temat - fretki . |
_________________ http://s24.bitefight.onet.pl/c.php?uid=16536 |
|
|
|
|
AL
Specjalista Administrator Alicja Pańka
Województwo: Śląskie
Pomogła: 72 razy Wiek: 67 Dołączyła: 13 Lip 2007 Posty: 2454
|
Wysłany: 2008-02-24, 17:42
|
|
|
butchi chabo, Ferma a pupil domowy to co innego.Po co skazywać samiczkę na permamentną ciążę jeżeli wiadomo,że nigdy nie będzie miała partnera.
Idąc tym torem po co kastrować psy i koty,przecież zawsze się znajdzie jakieś schronisko albo śmietnik gdzie zwierz znajdzie pożywienie.
Bardzo podoba mi się przepis w innych krajach - wszystkie zwierzęta domowe powinny być kastrowane lub podawane mają im być środki antykopncepcyjne.Tylko hodowle mają płodne osobniki.Znając ludzi wiem że wiele chce rozmnożyć swoje zwierzęta a potem co,utopić,uśpić czy wyrzucić na smietnik,do lasu, bo nikt przychówku nie chce wziąć.Mamy to co mamy,przepełnione schroniska pełne zwierząt, są tam nawet tchórzofretki ,stada zdziczałych psów,bezdomne koty.Dzęki kastracji można by uniknąć wielu cierpień zwierząt niechcianych,niepotrzebnych |
_________________ http://www.garnek.pl/panka |
|
|
|
|
butchi chabo
Województwo: warm.-mazurskie
Pomógł: 5 razy Dołączył: 04 Lis 2007 Posty: 190
|
Wysłany: 2008-02-24, 18:26
|
|
|
AL, bez obrazy , z przeżytych lat i obserwcji życia, to ludzie permamentnie oszaleli, przez glupią utopię , hasła emocjonalne"miłość' lub edukowanie i wychowywanie dziecka za pomocą zwierzatka. Zwierzatko dorośleje ,praca i obowiązki przy nim , wydatki i co, emocje opadają. I jak piszesz śmietnik. Łopatologicznie podchodząc, to my ludzie ,także zwierzęta trochę wyższego rzędu powinniśmy borykać się z podobnymi przypadkami , zwlaszcza kobiety. A jakoś tego nie widać. Widać za to ,że każdy głosi idologię , szczytną pod publikę.Po prostu więcej odpowiedzialności żądajmy od siebie, a zwierzątka będą żyły, jak je Ktoś stworzył.
No niestety, ludzie i ich dobroć , i pasja ma uprawiedliwienie na wszystko, zapytajmy moze tych zwierzat .Prawdopodobnie też mowią , to moze wysłuchajmy ich co mają nam do powiedzenia.
Kastracja tak, jeżeli zwierzę ma nieuleczalnie chore narządy plciowe np. u suk ropomacicze. |
_________________ http://s24.bitefight.onet.pl/c.php?uid=16536 |
|
|
|
|
dadzio
Województwo: kujawsko-pomorskie
Pomógł: 7 razy Wiek: 29 Dołączył: 08 Cze 2007 Posty: 605 Skąd: paterek
|
Wysłany: 2008-02-24, 18:39
|
|
|
butchi chabo, podobnie jak ty jestem przeciwnikiem sterylizacji. Co prawda rozumiem ją w niektórych przyapadkach tai jak: małe psy byłyby wielkim problemem, a suka miałaby problem z porodem ze względu na jakieś wady, lub choroby. Na dalszy ciąg dyskusji na temat sterylizacji zapraszam na http://www.forum.woliera....p?p=30259#30259 |
_________________ Zapraszam wszystkich na moje forum www.ptakiozdobne.pun.pl |
|
|
|
|
Kamil Kowalski
Loża zasłużonych Założyciel Forum!
Województwo: Małopolska
Pomógł: 7 razy Wiek: 38 Dołączył: 08 Cze 2006 Posty: 1831 Skąd: Kraków
|
|
|
|
|
AL
Specjalista Administrator Alicja Pańka
Województwo: Śląskie
Pomogła: 72 razy Wiek: 67 Dołączyła: 13 Lip 2007 Posty: 2454
|
Wysłany: 2008-03-03, 15:17
|
|
|
To jest ich normalne zachowanie,torby,buty szafy,wszędzie gdzie mogą wetknąć swój pyszczek,uwielbiają gumowe korki z wanien Dlatego lepiej ich nie zostawiać na swobodzie gdy nas w domu nie ma.W dodatku tam są dwie,więc szaleją jeszcze bardziej.Kochane mordeczki |
_________________ http://www.garnek.pl/panka |
|
|
|
|
harapug
Województwo: Małopolska
Wiek: 39 Dołączyła: 16 Mar 2008 Posty: 5 Skąd: Libiąż/Kraków
|
Wysłany: 2008-03-16, 23:28
|
|
|
To ja się wpiszę, jako teraźniejszy hodowca fretek (nie tchórzofretek bo to błędna nazwa figurująca li tylko w naszym pięknym kraju)
Fretka to zwierze bardzo przyjazne, dobrze traktowana odwdzięczy się miłością i przywiązaniem, nie widzę sensu trzymania freki w wolierach, po co?
Kury, bażanty owszem, ale fretkę?
Co do wycinania gruczołów, jest to zabieg zabroniony prawnie, wycinając gruczoły weterynarz świadomie kaleczy zwierze na całe życie a i tak, zapach pozostanie.
Po prostu, jeżeli nie pasuje komuś zapach, znaczy to, że nie jest tym, który powinien mieć freciaka.
butchi chabo nie wiem czemu chwalisz się "wyprodukowaniem" paru tysięcy fretek, przyznaj od razu, że byłeś fermiarzem a fermiarz nie podchodzi z sercem do zwierząt, li tylko z potrfelem, dla mnie fermiarze to najgorsze zło i nie tylko o fretki tu chodzi. Idiotyzmem jest ubierać się w futra.
Wracając jeszcze do Twojej kariery, widać doświadczenie nie poszło w parze z widzą bo jej nijak w Twych wypowiedziach nie widzę, zbyt materialistycznie się wypowiadasz.
Pozdrawiam, hodowla White Star, 11 freciaków w tym cztery hodowlane samiczki z czego trzy w ciąży |
_________________ Domowa Hodowla Fretek Argentovivo*PL
www.argentovivo.cba.pl - strona hodowli, zapowiedzi miotów, ciekawostki. |
|
|
|
|
dadzio
Województwo: kujawsko-pomorskie
Pomógł: 7 razy Wiek: 29 Dołączył: 08 Cze 2007 Posty: 605 Skąd: paterek
|
Wysłany: 2008-03-17, 18:30
|
|
|
harapug napisał/a: | Co do wycinania gruczołów, jest to zabieg zabroniony prawnie | gruczołów owszem nie wolno wycinać, ale romawialiśmy o kastracji. A to w polsce nie jest zabonione.
Uważasz fermiarzy za zło? Ja się z tym nie zgadzam. Zawód jak każdy inny. Uważasz, że ubieranie się w futra to idiotyzm. Tym obrażasz wiele osób noszących futra. W tym kilka osób z mojej rodziny. A uważasz, że jedzenie mięsa to idiotyzm? Zwierzęta też hoduje się na fermach. Część zwierząt futerkowych się je, a futro to tylko dodatek. Nie mam nic przeciwko futrom, mięsie, i niczym co związane ze zwierzętami. |
_________________ Zapraszam wszystkich na moje forum www.ptakiozdobne.pun.pl |
|
|
|
|
harapug
Województwo: Małopolska
Wiek: 39 Dołączyła: 16 Mar 2008 Posty: 5 Skąd: Libiąż/Kraków
|
Wysłany: 2008-03-17, 22:16
|
|
|
dadzio napisał/a: | harapug napisał/a: | Co do wycinania gruczołów, jest to zabieg zabroniony prawnie | gruczołów owszem nie wolno wycinać, ale romawialiśmy o kastracji. A to w polsce nie jest zabonione.
Uważasz fermiarzy za zło? Ja się z tym nie zgadzam. Zawód jak każdy inny. Uważasz, że ubieranie się w futra to idiotyzm. Tym obrażasz wiele osób noszących futra. W tym kilka osób z mojej rodziny. A uważasz, że jedzenie mięsa to idiotyzm? Zwierzęta też hoduje się na fermach. Część zwierząt futerkowych się je, a futro to tylko dodatek. Nie mam nic przeciwko futrom, mięsie, i niczym co związane ze zwierzętami. |
Zacytuje błędne zdanie:
Cytat: | Zazwyczaj przy kastracji usuwa się gruczoły zapachowe. |
I do niego się odnoszę.
Fermiarzy uważam za zło tego świata, człowiek rewelacyjnie daje sobie radę bez futer naturalnych, nie żyjemy w epoce kamienia łupanego, żeby futra ratowały nam życie, co ja mogę za to, że obrażam Twoją rodzinę, przykro mi, ale takie jest moje zdanie i Twoja w tym sprawa jak bardzo sobie je weźmiesz do serca. Nie pisz o hodowlach ogólnoużytkowych bo odwracasz kota ogonem, jasne, królika jako futerkowe można zjeść, ale widzę już te kilka tysięcy fretek jak wędrują po oskórowaniu na stoły... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|