|
Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa
|
Amadyny wspaniałe. |
Autor |
Wiadomość |
Rihiter
Województwo: Wielkopolskie
Wiek: 39 Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 72 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-10-04, 08:12
|
|
|
Nie ma problemu! Zawsze chętnie podzielę się wiedzą i spostrzeżeniami z hodowli! |
|
|
|
|
SERAMA
OPIEKUN DZIAŁÓW Jacek Grobelniak.
Województwo: Kujawsko-Pomorskie.
Pomógł: 1 raz Wiek: 53 Dołączył: 25 Paź 2010 Posty: 469 Skąd: SKÓRZNO.
|
|
|
|
|
Rihiter
Województwo: Wielkopolskie
Wiek: 39 Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 72 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-12-09, 10:11
|
|
|
Tylko jak nadmieniłem z kupować należy u hodowcy, po wcześniejszym obejrzeniu hodowli... widzisz mewki i/lub zeberki, a młodych amadyn jest zbyt dużo jak na ilość par hodowlanych amadyny, żegnaj się i oszczegaj znajomych. |
|
|
|
|
SERAMA
OPIEKUN DZIAŁÓW Jacek Grobelniak.
Województwo: Kujawsko-Pomorskie.
Pomógł: 1 raz Wiek: 53 Dołączył: 25 Paź 2010 Posty: 469 Skąd: SKÓRZNO.
|
|
|
|
|
Rihiter
Województwo: Wielkopolskie
Wiek: 39 Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 72 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-12-09, 22:47
|
|
|
Więc tak:
Nie kupowac ptaków na obrączkach z obcych krajów. Szczególnie Czechy, łotwa, Litwa, Słowacja... ptaki bywają naświetlane, przez co są bezpłodne...
Niska cena... różnie z nią bywa... ale warto wypytac o hodowlę, skąd jest i czy można się umówic i przyjechac... Jeżeli mówi że nie, bo nie ma czasu, to dziękujemy (a kiedy się ptakami zajmuje?) Ja zapraszam do siebie zawsze, po uprzednim umówieniu telefonicznym. Obecnie mam na sprzedaż parę ostrosternych (samiec szpalt na beż, samica cremino i samca srebrnodziobka afrykańskiego) całośc za 100zł lub za samice wspaniałej zamienie cała trójkę. Pozdrawiam! |
|
|
|
|
SERAMA
OPIEKUN DZIAŁÓW Jacek Grobelniak.
Województwo: Kujawsko-Pomorskie.
Pomógł: 1 raz Wiek: 53 Dołączył: 25 Paź 2010 Posty: 469 Skąd: SKÓRZNO.
|
|
|
|
|
Rihiter
Województwo: Wielkopolskie
Wiek: 39 Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 72 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-12-10, 10:39
|
|
|
Zawsze chętnie pomogę, jeżeli tylko potrafię. |
|
|
|
|
dana0606
dana0606
Województwo: śląskie
Wiek: 53 Dołączyła: 28 Gru 2010 Posty: 37 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 2010-12-28, 15:25
Nr Tel.: 507-832-455 |
|
|
Witam, mampytanie: Czy jest możliwe, że amadyny idąc na lęgi zaczynaja sie pierzyć, bo ja mam te ptaszki od niedawna i jedna para złożyła jaja i juz wysiaduje, ale samiec wydaje mi się, że zaczął sie pierzyć na plecach nad ogonem. Czy jest to możliwe, aby w tym czasie lęgów sie pierzył i czy nie pożuci jak albo młodych np. nie bedzie karmił??? Prosze o doswiadczone odpowiedzi:) |
_________________ dana:) |
|
|
|
|
Rihiter
Województwo: Wielkopolskie
Wiek: 39 Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 72 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-12-30, 22:51
|
|
|
Nie powinien porzucić młodych. Amadyna wspaniała ogólne jest podatna na zaczątki pierzenia spowodowane przewiewami powietrza. To normalne. Jeżeli jednak zaczął pierzenie w trakcie krycia, jajka mogą być niezalężone. |
|
|
|
|
Gulda
Województwo: Małopolskie
Pomógł: 1 raz Wiek: 53 Dołączył: 28 Sie 2006 Posty: 47 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2011-01-02, 09:19
|
|
|
Rihiter napisał/a: | Jeżeli jednak zaczął pierzenie w trakcie krycia, jajka mogą być niezalężone. |
Ciekawe to co piszesz możesz troszkę to rozszerzyć te tematy.
Pisałeś w którymś poście również że posiadasz samca lutino a także o żółtym australijskim filoetowopierśnym mógłbyś wkleić fotki tych ptaków? |
Ostatnio zmieniony przez Gulda 2011-01-02, 09:40, w całości zmieniany 5 razy |
|
|
|
|
Rihiter
Województwo: Wielkopolskie
Wiek: 39 Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 72 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2011-01-02, 12:03
|
|
|
Niestety nie mam aparatu dobrego, ale postaram się kumpla nakręcić. Australian yellow niestety padł już ze starości. był z niepewnego źródła i niestety nie udało mi się otrzymać po nim młodych. moje gg dla zainteresowanych: 8629583 - Patryk Nowacki, Poznań. Wiedzą którą posiadam, chętnie się podzielę. Również chętnie wysłucham, gdyż zdaję sobie sprawę iż jest wiele szkół hodowlanych.
Amadyna wspaniała jest jednym z bardziej podatnych na pierzenie ptaków, z jakimi się spotkałem. Ptaki przechodzące pierzenie stają się czasowo bezpłodne. Wynika to ze zmniejszenia się szans przeżycia ptaka dorosłego. Pierzący się ptak, ma zwiększoną potrzebę na witaminy i związki mineralne, które podczas lęgów wkłada w młode. Ptak dorosły, dostał by awitaminozy, albo odwapnienia i padł, a wraz z nim przychówek, przeto natura rozwiązała to w taki sposób iż ptaki się nie rozmnażają w trakcie pierzenia. Wiadomo że hodowca jest w stanie dostarczyć aż nadto składników odżywczych dla młodych i pierzących się rodziców, właśnie dlatego, jeżeli jaja są zalężone, to para powinna odchować młode. |
|
|
|
|
Gulda
Województwo: Małopolskie
Pomógł: 1 raz Wiek: 53 Dołączył: 28 Sie 2006 Posty: 47 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2011-01-03, 09:07
|
|
|
Rihiter napisał/a: | Wynika to ze zmniejszenia się szans przeżycia ptaka dorosłego. Pierzący się ptak, ma zwiększoną potrzebę na witaminy i związki mineralne, które podczas lęgów wkłada w młode. Ptak dorosły, dostał by awitaminozy, albo odwapnienia i padł, a wraz z nim przychówek, przeto natura rozwiązała to w taki sposób iż ptaki się nie rozmnażają w trakcie pierzenia. Wiadomo że hodowca jest w stanie dostarczyć aż nadto składników odżywczych dla młodych i pierzących się rodziców, właśnie dlatego, jeżeli jaja są zalężone, to para powinna odchować młode. |
Wszystko się zgadza tylko że ptaki tak jak napisałeś się nie rozmnażają w tym okresie i nie jest to spowodowane tym że są bezpłodne w tym okresie tylko zbyt dużym obciążeniem dla organizmu jakim jest okres pierzenia. Zarówno samiec jak i samica w tym okresie nie pójdzie w lęgi , samiec nie będzie tarasił samicy a samica nie będzie nosić jajek jak również parować z samcem.
Czasem się zdarza że samica będąca w parze z samcem który pierzy , jest zbyt naparowana i zniesie jajka które są czyste , ale to wynik tego że samiec nie będzie tarasił samicy w tym okresie a nie tym że jest bezpłodny , taki samiec również nie siądzie na jajkach a co za tym idzie nie wychowa w tym okresie młodych.
Natomiast jeśli samiec dana0606 ma ubytki piór na plecach to raczej jest spowodowane nadpobudliwośćą samicy czyli wyskubaniem niż pierzeniem. Rzucające się braki w upierzeniu u amadyn które zaczynają pierzenie , zaczynają się od brzucha od piersi aż po kloakę po obu stronach mostka. Ten gatunek jest raczej bardziej problematyczny jeśli chodzi o pierzenie i cięzko nazwać te ptaki podatnymi na pierzenie.
Jeśli chodzi o Australian Yellow to ta mutacja w Europie zanikła ale jest dość popularna w hodowlach w Australii gdzie ma się bardzo dobrze , w latach 60-ych do Europy zostały sprowadzona ta mutacja w dość dużych ilościach szczególnie na rynek Belgijski i Holenderski jak również Niemiecki.
Jednak przez krzyżowanie ze standardami ta mutacja zanikła , ale pozostawiła swój ślad w postaci ptaków pastelowych które zostały wyhodowane właśnie przy użyciu Australian Yellow.
Są również robione próby żeby przez krzyżowanie Austalijskiego Yellow z innymi wspaniałymi utworzyć ptaki o białej barwie maski.
Ale ten twój to na pewno nie był Australian Yellow ponieważ ta mutacja występuje tylko w dwóch kolorach piersi białym i dość rzadko ale również są ptaki liliowopierśne , z tym że ten kolor piersi jest o wiele jaśniejszy niż ptaków ogólnie nam znanych liliowopierśnych. Ale z pewnością w tej mutacji nie występuje kolor piersi fioletowy.
Natomiast jeśli masz u siebie ptaka lutnio o którym również wspominałeś to chyba , a raczej na pewno jesteś jedyny w Polsce który posiada takiego osobnika. Są to ptaki bardzo ciężkie do kupienia a ich ceny za poszczególne osobniki na dzień dzisiejszy wąchają się w granicach od 150 do 200 euro za sztukę. |
Ostatnio zmieniony przez Gulda 2011-01-03, 09:36, w całości zmieniany 7 razy |
|
|
|
|
Rihiter
Województwo: Wielkopolskie
Wiek: 39 Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 72 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2011-01-03, 09:51
|
|
|
Mój błąd że nie brałem pod uwagę złego rozpoznania czy to pierzenie, cho miałem samca w pierzeniu który młode wychowywał (zaczął od piersi, brzucha po kloake, jak to ładnie opisałeś). O bezpłodności w tym okresie u ptaków dowiedziałem się z programu sir Davida Attenborough, może złe tłumaczenie Polaków, może obalony mit, w każdym razie źródło dośc pewne. Ptaków lutino jest sporo, tylko że posiadają je hodowcy niezarejestrowani i się z tym nie afiszują, bo mają dla siebie, a nie na sprzedaż, nie jeżdżą też z nimi na wystawy, bo są to ptaki zbyt cenne. jeżeli mówisz że ptaki australian yelow nie występują w kolorze piersi fioletowym, to możliwe iż posługujemy się jedną nazwą dla dwuch różnych odmian. kiedyś spotkałem się z tym już, jeden z hodowców upierał sie że ma samicę niebieskiego pastela... okazało się że to srebrna samica w moim języku. W zależności z jakiej kto się szkoły wywodzi inaczej nazwami operuje. Rozmawiałem z kolegą przez telefon i mówię iż wyszedł mi piękny dark green, on jak przyjechał mówi że też ma takie, ale nazywa je see green, tak więc różnie to bywa, zauważ że na wyspach nie ma czegoś takiego jak ptak żółty, jest za to dwufaktorowy pastel zielony... Kolejną sprawą jest to, iż nie ma czegoś takiego jak pastelowa samica. Kolor pastelowy jest sprzężony z płcią i jest to oznaka iż jest to półszpalt na żółte, tak jak półszpalt na niebieskie będzię miał niebieskie pióra (4 -5 lotek drugiego rzędu). Wyhodowano jednak ptaki tzw złote, które są łudząco podobne do pasteli i może o nich mowa, bo tam są również samice, ale to stosunkowo niedawno... narazie mam tylko dobrą fotkę dark greena, czy jak kto woli see greena, którą załaczę. |
|
|
|
|
Rihiter
Województwo: Wielkopolskie
Wiek: 39 Dołączył: 04 Maj 2008 Posty: 72 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2011-01-03, 09:53
|
|
|
Dark/see green jak tam kto woli... problemy z dodaniem miałem... cholender nie znam sie na kompach... daj pocztę to wyślę Tobie, bo nie mogę dodac, z niewiadomych przyczyn... |
Ostatnio zmieniony przez Rihiter 2011-01-03, 09:56, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Gulda
Województwo: Małopolskie
Pomógł: 1 raz Wiek: 53 Dołączył: 28 Sie 2006 Posty: 47 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2011-01-03, 13:00
|
|
|
Może inaczej co rozumiesz przez ptaki lutino tzn jakie cechy charakterystyczne posiada ten ptak? Bo nie wiem czy piszemy o tym samym.
Dark green i sea green to całkiem odmienne modyfikacje znacznie się od siebie różniące które ciężko pomylić a jeszcze ciężej określić że to tak samo ubarwiony ptak tylko pod dwoma nazwami.
Oprócz tego idąc podobnym tropem są jeszcze Dark factor oraz Gray.
Jesli chodzi o Dark green to ptaki które zabarwienie mają takie zgnito zielone natomiast sea green to osobniki o zabarwieniu takim pomieszanym jakby niebieskim i zielonym czyli inaczej morska zieleń a różnice w ubarwieniu tych dwóch modyfikacji genetycznych są dość znaczne.
Nie tylko na wyspach ptaki żółte nazywa się zielonymi pastelami w fachowych artykułach lub opisach mutacji często występuje takie nazewnictwo
Jednak co do ptaków złotych do jestem bardzo ostrożny bo nigdzie nie znalazłem takiego opisu tej mutacji i jakie cechy charakterystyczne posiadają takie ptaki. Podobno ukazał się w jakiejś Niemieckiej gazecie artykuł o zakwalifikowaniu takich ptaków jako złotych ale nigdzie indziej z taką nazwą lub opisem się nie zetknąłem także w tej kwestii się nie wypowiadam. Ale o tej ''mutacji'' mam swoje zdanie.
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak półszpalt , ptak albo jest szpaltem na daną barwę albo nie jest i tyle , kiedyś ktoś na Allegro sprzedawał półszpalty , ale o co chodziło temu gościowi to tylko chyba on sam wie.
Jeśli chodzi o rozpoznawanie półszpaltów po kolorach lotek to nie mam zdania w tej kwestii bo osobiście nie mam pojęcia co to jest półszplat po raz drugi się spotykam z takim określeniem.
Natomiast jeśli chodzi o poznanie czy ptak jest szpaltem na niebieskie to mogę napisać tylko tyle że niektóre szpalty szczególnie w drugim lub trzecim pokoleniu na skrzydłach mają pojedyncze niebieskie pióra , jednak nie jest to regułą i ta cecha występuje dość rzadko a ujawnia się najczęściej u samców.
Rihiter napisał/a: | Mój błąd że nie brałem pod uwagę złego rozpoznania czy to pierzenie, cho miałem samca w pierzeniu który młode wychowywał (zaczął od piersi, brzucha po kloake, jak to ładnie opisałeś) |
Z pewnością zapomniałeś dodać że właśnie zaczynał pierzenie ale poszedł w parę i po złożeniu jajek przez samice zatrzymał pierzenie do momentu usamodzielnienia się młodych i wtedy dokończył pierzenie.
To dość powszechna cecha że amadyny na początku pierzenia są w stanie zatrzymać pierzenie i przystąpić do lęgów. Takie zachowania nawet zaobserwowano wśród młodych samców na wolności kiedy to w sprzyjających warunkach niespełna półroczne samce potrafiły zatrzymać pierzenie i przystąpić do lęgów z dorosłymi samicami. I po udanych legach lub nie udanych wypierzyć się do końca.
Tak samo jest to częste zjawisko jak dokarmienie się młodych wzajemnie po opuszczeniu budki , także młode ptaki ze wcześniejszych lęgów będą dokarmiały swoich młodszych braci czy też kuzynów.
Natomiast samiec w pełni rozpierzony nie przystąpi do lęgów. |
Ostatnio zmieniony przez Gulda 2011-01-03, 14:01, w całości zmieniany 7 razy |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|