Klucie się kurcząt |
Autor |
Wiadomość |
Edward123
Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 2 razy Wiek: 25 Dołączył: 12 Wrz 2007 Posty: 234
|
Wysłany: 2009-04-22, 17:42 Klucie się kurcząt
|
|
|
Mam pytanie . w jednym pomieszczeniu siedzi mi 2 kwoki i indyczka , od jednej kurki kurczątka mają kluc się we wtorek , czy mam przenieść tą kure do innego pomieszczenia czy może się zdarzyć tak że indyczka zechce wychowywać młode kurki a pozostawi swoje jajka Proszę o odpowiedz |
|
|
|
|
bili17
Województwo: lubuskie
Pomógł: 1 raz Wiek: 33 Dołączył: 31 Sty 2008 Posty: 157
|
Wysłany: 2009-04-23, 21:14
|
|
|
cuniaczek, przenoszenie kwoki mogłoby ją niepotrzebnie zdenerwować, trudno przewidzieć zachowanie indyczki ale mysle ze nie powinna porzucać swoich jaj, zabezpiecz gniazdo kwoki, tak żeby nie miały do niego dostępu inne ptaki (szczególnie w momencie klucia się piskląt) |
|
|
|
|
kowal
mięsożerca
Województwo: mazowieckie
Pomógł: 4 razy Wiek: 46 Dołączył: 19 Lis 2008 Posty: 164 Skąd: ostrołęckie
|
Wysłany: 2009-04-24, 17:51
|
|
|
nasadzanie na jajka dwóch kur w tym samym pomieszczeniu może mieć fatalne skutki.Moja znajoma miała przypadek że jedna kwoka wyszła z gniazda,najadła się i wlazła do gniazda gdzie siedziała druga kwoka.Kiedy znajoma zajrzała do pomieszczenia było już za późno.Dwie siedziały razem a drugie gniazdo puste a jajka zaziębione.
Ja natomiast miałem przypadek kiedy nasadziłem kwokę w nieśniku.Pomyliła gniazda i musiałem dać jej jajka po raz drugi.Szkoda,bo był to początek 3 tyg.
Teraz mam osobne pomieszczenia do wysiadywania.Nie muszą być duże,wystarczy 2 m² |
_________________ Pozdrawiam |
|
|
|
|
robi11
Województwo: Małopolskie
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Sie 2008 Posty: 154
|
Wysłany: 2009-04-24, 18:22
|
|
|
kowal napisał/a: | Ja natomiast miałem przypadek kiedy nasadziłem kwokę w nieśniku.Pomyliła gniazda i musiałem dać jej jajka po raz drugi.Szkoda,bo był to początek 3 tyg.
|
Dokładnie w nieśniku nie ma co kwoki nasadzac.Tak jak kolega napisał może pomylić gniazda ,albo tez moga jej inne kury donieść jajek...
Ja mam taką małą wylegarnie nad garażem.Mam tam siano i liliputki zawsze mi tam wysiaduja.Nawet moge tam nie zaglądac przez 3 tyg wysiadywania i odebrać gotowy "towar" w dniu wylęgu... a dlaczego?? Bo liliputek nie trzeba pilnowac.... |
|
|
|
|
adrian_lasek
REDAKTOR
Województwo: warmińsko- mazurskie
Pomógł: 6 razy Wiek: 33 Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 666
|
Wysłany: 2009-04-24, 20:20
|
|
|
W tamtym roku u mnie w jednym pomieszczeniu siedziało 10 kwok na raz. Każda miała swoją skrzynkę z gniazdem, nie były to gniazda regałowe, tylko zwykłe plastikowe skrzynki postawione na podłodze. I żadna kura nie pomyliła swojego gniazda z innym. W tym roku aktualnie w jednym pomieszczeniu mam 3 kwoki, a w drugim 4 i również nie mam tego problemu. Nie wiem , może moje kury są jakieś dziwne i za bardzo się mnie słuchają |
|
|
|
|
Grzegorz Hulanicki
Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Lip 2007 Posty: 386
|
Wysłany: 2009-04-24, 23:39
|
|
|
Nie każdą kwoke da sie przenieść do innego gniazda (miejsca), jak sie uprze to prędzej przestanie wysiadywać. Ja nie mam specjalnego osobnego pomieszczenia i kwoki zreguły wysiaduja w kurniku tylko zabezpieczone przed innymi kurami. Takie zabezpieczenie jest konieczne gdyz inne kury mogą podrzucać jej jajka i moga pognieśc te do wylęgu. Ale jest to kłopotliwe poniewaz codziennie trzeba kwoke wypuszczac i pilnować by wruciła na swoje miejsce (chyba że siedzi gdzieś na dziko tylko w sobie wiadomym miejscu ) |
|
|
|
|
tp29
Województwo: podkarpackie
Pomógł: 1 raz Wiek: 45 Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 614
|
Wysłany: 2009-05-02, 13:38
|
|
|
Nie wiem, gdzie jest taki temat - więc piszę tutaj - jeśli jest to proszę o przeniesienie.
Mam pytanie - ile czasu można trzymać jajka przed podłożeniem pod kwokę. Zacząłem zbierać jajka, myślałem że będzie kwoka, mija trzeci tydzień a tu kwoki nie ma. Czy jajka zebrane ok 3 tyg, temu można jeszcze podłożyć pod kwokę??? Czy jest jakiś termin ważności jajek??;)
Dodam, że jajka trzymam w zimnej i ciemnej piwnicy.
Z góry dzięki za pomoc. |
|
|
|
|
kowal
mięsożerca
Województwo: mazowieckie
Pomógł: 4 razy Wiek: 46 Dołączył: 19 Lis 2008 Posty: 164 Skąd: ostrołęckie
|
Wysłany: 2009-05-02, 21:53
|
|
|
Kura znosi codziennie jedno jajko i gdy uniesie odpowiednią ich ilość to siada.Jajka starsze niż 14 dni mają z dnia na dzień coraz mniejszą szansę na wyklucie. |
_________________ Pozdrawiam |
|
|
|
|
adamusk5
Województwo: Łódzkie
Wiek: 37 Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 83
|
Wysłany: 2009-05-04, 07:51
Nr Tel.: (043)6071816 |
|
|
cuniaczek radził bym przenieść kwoke z kurczętami do innego pomieszczenia mnie zdarzył się 2razy ze inna kwoka słysząc małe kurczęta próbowała je podprowadzić i zostawiała jajka i po lęgach |
|
|
|
|
Edward123
Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 2 razy Wiek: 25 Dołączył: 12 Wrz 2007 Posty: 234
|
Wysłany: 2009-05-04, 21:46
|
|
|
Kwoke przeniosłem do innego pomieszczenia z 11 jajek wykluło się 4 pisklaki ( obecnie mają tydzień ) bo w 20 dzień jedna towarówka się WPIEPRZYŁA ( przepraszam za słowo ) do gniazda kwoki i rozgniotła 3 jajka z pisklakami 2 pisklaki się nie wykluły podejrzewam że przez walkę jaka się odbyła pomiędzy kwoką a towarówką a 2 jajka były czyste . Najgorsze jest to że nie przewidziałem że towarówka może wejść do kwoki bo przez 19 dni kwoka siedziała sobie spokojnie na jajkach i nikt jej nie przeszkadzał no ale mówi się trudno żyje się dalej |
|
|
|
|
wojtas_p
wojtas_p
Województwo: dolnośląskie
Wiek: 45 Dołączył: 06 Lip 2009 Posty: 128
|
Wysłany: 2009-07-14, 21:57
|
|
|
A ja z moimi kurami i kwokami łamię wszystkie zasady:
Kwoki siedzą dwie w nieśniku. Zostały posadone na jajach kaczych ale po pewnym czasie pojawiły się tam jaja kurze, zapewne "na szybko" podrzucone kwokom podczas ich wyjścia na jedzenie itp. Z podrzuconych jajek już wykluły się 2 pisklęta - kurczaki, niedługo powinna wykluć się jakaś kaczuszka, ale to jeszcze nie wiadomo, czy się wykluje. Kwoki siedzą w nieśniku w tym samym kurniku, co siedzą 2 koguty i 20 niosek. Dwa pisklęta są zabierane rano w południe i wieczorem na karmienie i pojenie a przy kwoce też mają co wypić i zjeść. Jedno pisklę jest od piątku, drugie z dziś w nocy. Wszystko jak na razie jest OK. Nie chcę przenosić kwoki, bo jak się zestresuje, to może porzucić małe lub jajka lub jedno i drugie, a po co? Małe grzeją się przy kwoce, chowają się pod nią na noc, cichutko popiskują, są najedzone i szczęsliwe:) Swoję drogą, nie spodziewałem się, że przemysłowa kura wykupiona z likwidowanej fermy będzie tak wspaniałą matką. Od 11 czerwca siedzi na jajkach kaczych i ani myśli zejść. W międzyczasie miała jeszcze kąpanie i odwszawianie... Złamane wszelkie zasady, kurczaczki są a być może i pojawi się jakaś kaczuszka za 2-3 dni. |
_________________ Brahmy, zielononóżki, orpingtony złote. Indyki. Bażanty polne & kuropatwy polne. |
|
|
|
|
|