Ptaki drapieżne i i krukowate. |
Przeczytaj poniższy tekst i odpowiedz, czy podzielasz moje zdanie? |
Tak. |
|
54% |
[ 26 ] |
Nie. |
|
31% |
[ 15 ] |
Sam/a nie wiem. |
|
14% |
[ 7 ] |
|
Głosowań: 48 |
Wszystkich Głosów: 48 |
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
AL
Specjalista Administrator Alicja Pańka
Województwo: Śląskie
Pomogła: 72 razy Wiek: 67 Dołączyła: 13 Lip 2007 Posty: 2454
|
Wysłany: 2008-04-27, 08:45
|
|
|
darek72, Sroki wchodzą nie tylko do gołębnika ale i do kurnika,w roku ubiegłym sroka codziennie rano penetrowała budki lęgowe kaczek,siedziała na płocie i obserwowała,gdy z kurnika wychodził kogut to ona zaraz myk i szukała jajek,podobnie było z kaczkami ,kaczka wychodzi z budki a sroka już zagląda.Ale w końcu ptaki się nauczyły i zaczęły przeganiać ją z ogrodu.Przeganiały ją wszystkie i kury i kaczki.Ale i tak kilka małych kurczaków porwała.
Teraz już nie mam kur i sroka kilka razy przyleciała ,zajrzała do kurnika i przestała się pojawiać.Czasami przylatuje do oczka aby napić się wody a wtedy próbuje polować na rybki w oczku. |
_________________ http://www.garnek.pl/panka |
|
|
|
|
gilocha
Województwo: warmińsko-mazurskie
Dołączyła: 03 Cze 2008 Posty: 1
|
Wysłany: 2008-06-03, 19:26
|
|
|
mam pytanko? znalazłam właśnie małą kawkę nie mam pojęcia jak i czym ją karmić itd. proszę o pomoc z óry wielkie dzięki |
|
|
|
|
haaszek
Województwo: podkarpackie
Pomogła: 12 razy Wiek: 65 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 311
|
Wysłany: 2008-06-03, 23:03
|
|
|
Wypuścić tam gdzie znalazłaś. Kawki opuszczają gniazda nie całkiem umiejąc latać, ale rodzice się nimi opiekują.
Kawki to zwierzeta społeczne i mają swoją hierarchię - nawet jeśli odkarmisz ptaka i go wypuścisz bedzie takim ptasim pariasem, najniższym w hierarchii. |
_________________ Forum Papużki Falistej oraz |
|
|
|
|
krycha
Województwo: dolnyśląsk
Wiek: 29 Dołączył: 01 Gru 2008 Posty: 28 Skąd: Szewce/wrocław
|
Wysłany: 2008-12-02, 08:44
|
|
|
Autor tematu ma racje, co do rozrostu populacji gawronów, kawek, srok itp.Ale to tylko wina człowieka("hodowców") którzy eliminują naturalnych wrogów gawronów, srok itd. , a mianowicie jastrzębie.Więc lepiej będzie przestać eliminować jastrzębie których populacja i tak jest bardzo mała(przypominam, że są pod ochroną), a one ograniczą populacje "krukowatych". I właśnie tak w naturalny sposób można temu zaradzić zamiast organizować masową rzeź i jastrzębi i gawronów, srok, czy kawek. Bo tak stworzyła je natura i to nie jest ich wina. |
_________________ ctrl,alt,delete i życie staje się proste |
|
|
|
|
pustul3
kocham sokoły
Województwo: pomorskie
Wiek: 33 Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 12 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2009-05-07, 11:00
|
|
|
Nie zgadzam sie! drapoli jest cały czas w kraju za mało a pozatym gdyby nie było pewnych gat.ptaków wymienionych przez autora postu jeszcze bardziej rozrosłaby sie liczba tych przez autora"niepożądanych" |
_________________ pustułka i sokół wędrowny-najpiekniejsze ptaki |
|
|
|
|
Direct.pl
Województwo: Warminsko mazurskie
Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 16
|
Wysłany: 2009-06-25, 23:11
|
|
|
Moim zdaniem trzeba wystrzelac 2/3 populacji krukowatych!!! drapieznych jest mało, ale punktowo jest ich nieraz za duzo!! Takie myszołowy mozna odstrzelic ALE W MALEJ ILOSCI!!!
Najbardziej trzeba wytepic gawrony i kawki, troche krukow oraz jenoty,3/4 lisow, norki amerykanskie!!!
A co do srok, to tak samo atakują sojki! Jak sroki zaczną atakować moj wolier, to sie nimi zajmę!! |
_________________ Zycie bez ptaków i natury jest dla mnie jak życie bez powietrza czyli brak życia!! |
Ostatnio zmieniony przez Direct.pl 2009-06-25, 23:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
AL
Specjalista Administrator Alicja Pańka
Województwo: Śląskie
Pomogła: 72 razy Wiek: 67 Dołączyła: 13 Lip 2007 Posty: 2454
|
Wysłany: 2009-06-26, 09:34
|
|
|
Direct.pl, Dziwne czytając Twój post i twój podpis jestem pod wrażeniem Jedno drugie wyklucza. Odstrzelenie nie jest wyjściem |
_________________ http://www.garnek.pl/panka |
|
|
|
|
adrian_lasek
REDAKTOR
Województwo: warmińsko- mazurskie
Pomógł: 6 razy Wiek: 33 Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 666
|
Wysłany: 2009-06-26, 22:32
|
|
|
Wbrew pozorom kruków jest bardzo mało, nie wszystko co czarne jest krukiem |
|
|
|
|
zięba
Województwo: śląsk
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Kwi 2009 Posty: 70
|
Wysłany: 2009-06-27, 16:29
|
|
|
Po pierwsze, nie można traktować łącznie kawek i jenotów. Jenoty i norki amerykańskie są obce dla naszej fauny, zostały zawleczone przez czlowieka, i najlepiej byłoby się ich pozbyć - ale przykład Australii i walki z królikami pokazuje, że to nie takie proste. Natomiast wymienione krukowate są rodzime, i człowiek nie powinien wtykać nosa w regulację przyrody. Kawki są zwierzętami stadnymi, więc naturalne jest, że nie zobaczymy pojedynczej kawki, ale stadko. Natomiast kruk jest rzeczywiście gatunkiem rzadkim, w niektórych miejscach ginącym, chociaż w Polsce populacja się odbudowuje. adrian_lasek ma rację - nie wszystko, co czarne jest krukiem. Kruk jest wielkości myszołowa, nie zobaczycie go w mieście, i nie podejdziecie do niego blisko.
A jeżeli chodzi o atakowanie wolier, to hodowcy sprowadzili sobie dziwnie wyglądające ptaki, nie umiejące radzić sobie w naturalnym środowisku (piszę to "z perspektywy" sroki czy sójki ), a sójka tylko szuka pożywienia. To normalne, żeby żyć, trzeba jeść. To do hodowcy należy zabezpieczenie hodowli przed drapieżnikami, ale nie poprzez ich zabijanie |
|
|
|
|
kropa
Województwo: podkarpackie
Dołączył: 26 Maj 2009 Posty: 24
|
Wysłany: 2009-08-12, 18:36
|
|
|
Witajcie
Ja jestem jak najbardziej za odstrzałem krukowatych. Lecz co do ptaków drapierznych trzeba by się bardzo poważnie zastanowić. Osobiście uważamże jedynie myszołów powinien trawić na listę ptaków łownych ponieważ jest go zdecydowanie za dużo
Pozatym ptaki drapieżne takie jak jastrząb i wiele innych jeśli mają okazje z pewnością zchwytają kawkę sójkę czy srokę. Sam widziałem jak rodzina pustułek atakował srokę . Jastrząb u nas jest dosyć często spotykanym gatunkiem lecz z pewnością nie należy go redukować w dużych ilościach. Oglądałem film o jastrzębiach nakręcali go w Wielkiej Brytani tego ptaka jest tam bardzo mało ponieważ kłusownicy doprowadzili do niemal całkowitego wyginięcia tego gatynku na tym oprzaże A co do lisów i innych zwieżentach które robią ogromne szkody (mówie tu teraz o takich zwieżakach jak kuna czy jenot) nie powinny podlegać ochronie . W prawdzie jest napisane że na obrzarach na których występuje cietrzew lub głuszecz morzna polować cały rok. Ale niestety takich obrzarów jest bardzo mało i żadko wydawane są odstrzały w tym czaise.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH HODOWCÓW
MAM NADZIEJE ŻE SIE ZEMNĄ ZGADZACIE I ZOSTANĄ PODJĘTE JAKIEŚ DZIAŁANIA W TYM CELU |
|
|
|
|
wysokolotny
Wysokolotny
Województwo: Kujawsko-pomorskie
Pomógł: 1 raz Wiek: 33 Dołączył: 01 Lip 2008 Posty: 53 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 2009-08-13, 12:22
|
|
|
moim zdaniem odsztrzał krukowatych powinien być jak najbardziej legalny i potrzebny między innymi dlatego że to szkodniki. Co do jastrzębi to lubiłem te ptaki do momentu kiedy zacząłem hodować gołębie i powiem szczerze, że gdybym miał okazje zabić jastrzębia nie zrobiłbym tego. Mieszkam na obrzeżu torunia, jest tu dużo łąk i lasów. Kiedyś pamiętam kiedy niedaleko mojego domu były zające, króliki,lisy ale mieszkańcy okolicznych działek i rolnicy których już praktycznie nie ma zaczęli zakładać wnyki. Teraz nie ma już ani jednego królika, zająca lisa ale jastrzębie zostały. Z czego mają teraz te jastrzębie wyżyć. My ludzie do tego doprowadzamy, wyniszczmy wszystkie drapieżne to będziemy ukrywać się w domach przed ptasią grypą. Wszystko głupieje |
_________________ http://www.youtube.com/watch?v=D0jg2uBnMoA
http://www.youtube.com/watch?v=UigtCI5cIwU
Zapraszam |
|
|
|
|
Monia
Monika26
Województwo: opolskie
Pomogła: 6 razy Wiek: 44 Dołączyła: 24 Sie 2006 Posty: 291 Skąd: gogolin
|
Wysłany: 2009-08-13, 16:19
|
|
|
Kropa a w czym Ci przeszkadza myszołów? przecież zywi sie gryzoniami.Najwiekszym szkodnikiem jest CZŁOWIEK a przyroda sama sobie poradzi z regulacja populacji.bo gdyby człowiek nie sprowadził niektórych drapierzników jak norka i inne hodowane dla futer to byłoby ok.Tak samo mozna powiedzieć o żółwiu czerwonolicym tez jest zagrożeniem dla naszego środowiska a ostatnio widac tego dużo nawet w odrze.Sam sobie człowiek szkode robi a potem zwala na drapierzniki.
wysokolotny sam sobie odpowiedziałeś w temacie "gdyby nie ludzie", to by było ok.W jednym regionie np jak u mnie srok jest dużo a na wschodzie u babci nie ma.
Człowiek jest najgorszym drapierznikiem z wszystkich bo zabija więcej niz potrzebuje. |
_________________ http://picasaweb.google.p...t/MojaEgzotyka# |
|
|
|
|
kropa
Województwo: podkarpackie
Dołączył: 26 Maj 2009 Posty: 24
|
Wysłany: 2009-08-13, 19:42
|
|
|
W pełni się zgadzam że człowiek jest największym szkodnikiem. A że przyroda sama sobie poradzi to nie do końca się z tym zgadzam. Człowiek za dużo namieszał w przyrodzie dlatego jak by to zostawił to jeszcze bardziej by się pokićkało. Wiele zwierząt nie ma naturalnego wroga i człowiek musi za niego robić. I przedewszystkim o to chodzi a o myszołowie miałem takie same zdanie do momentu kiedy tato opowiedział mi jak widział jak atakował bażant w prawdzie się obronił ale zapewne za którymś razem mu by wyszło.
PZDR |
|
|
|
|
pustul3
kocham sokoły
Województwo: pomorskie
Wiek: 33 Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 12 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2010-01-04, 16:35
|
|
|
Nie,ponieważ,drapoli jest mało i nie można redukować ich liczby a wręcz przeciwnie,robić wszystko żeby ich liczba wzrastała a pozatym zmienic podejście ludzi- "każdy drpol to jastrząb i trzeba go tępić" na "Każdy drapol jest piekny,szalenie ważny i należy go szanować i podziwiać" |
_________________ pustułka i sokół wędrowny-najpiekniejsze ptaki |
|
|
|
|
Daniel Kübler
Województwo: małopolskie
Pomógł: 3 razy Wiek: 34 Dołączył: 27 Sie 2009 Posty: 50 Skąd: Igołomia
|
Wysłany: 2010-01-05, 12:19
|
|
|
Najlepiej wszystko nazwać jastrzębiami i powystrzelać. W sierpniu obserwując błotniaki stawowe usłyszałem z ust myśliwych, którzy przyjechali na kaczki "ale jastrzębi się namnożyło - i wcale nie mówili tego w sensie rodziny, do jakiej te ptaki należą .
Srok jest dużo, ale one tak samo jak inne ptaki (jerzyki, wróble jaskółki) skorzystały z możliwości zdobywania pokarmu i miejsc lęgowych w pobliżu człowieka. Należy walczyć ze zdziczałymi kotami, psami i innymi introdukowanymi gatunkami bo to one są nienaturalnymi -w stosunku do srok i innych drapieżników- wrogami ptactwa.
Po przeczytaniu całego tego tematu naprawdę współczuję ludziom, którzy gawrona nazywają krukiem i piszą, że mają koło domu dużo kruków. Gawrony powodują wiele szkód, między innymi w rolnictwie, ale niszczą też ogromne ilości larw owadów. Kilometr od mojego domu znajduje się kolonia lęgowa (nie lęgowisko ) gawronów. Zauważyłem, że w samej kolonii oraz w najbliższej okolicy nie ma ani jednego gniazda sroki, a jeśli ta się pojawi zostaje natychmiast przegoniona. W okresie lęgowym, pomimo ogromnej koncentracji "szkodników - gawronów" z powodzeniem wyprowadzają lęgi grzywacze, sierpówki, sikory, dzwońce, kulczyki i wiele innych gatunków ptaków wróblowatych.
Nie należy wrzucać do jednego wora kuny i jenota, bo ten drugi jest obcym gatunkiem!!!!!
Pustułka nie ma szans na upolowanie sroki.
Proszę wszystkich o zwracanie uwagi na ortografię |
|
|
|
|
|