Warto marzyć, bo marzenia nic nie kosztują |
Autor |
Wiadomość |
wanted
wanted
Województwo: pomorskie
Pomógł: 34 razy Wiek: 50 Dołączył: 20 Lip 2006 Posty: 1773 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
|
Wysłany: 2006-12-31, 15:39
|
|
|
Nazewnictwo opracowane przez Komisję Faunistyczną Sekcji Ornitologicznej Polskiego Towarzystwa Zoologicznego. I tu jest właśnie podstawowy błąd w nazewnictwie tych ptaków.
W pierwszym słupku znajduje się łacina. W drugim nadana nazwa przez KFSPTZ. W trzecim najczęściej stosowana w kraju.
Barnardius zonarius - Rozella czarnogłowa -Barnard czarnogłowy, Kragen
Barnardius barnardi -Rozella czerwonoczelna -Barnard zielony
Platycercus caledonicus -Rozella tasmańska -Rozella tasmańska, Rozella kaledońska
Platycercus elegans - Rozella królewska - Rozella królewska, Penant
Platycercus flaveolus -Rozella żółta - Rozella słomkowa
Platycercus adelaidae -Rozella pamarańczowa -Rozella adelajdzka
Platycercus venustus - Rozella żółtawa -Rozella czarnogłowa
Platycercus adscitus -Rozella blada -Rozella baladogłowa, Blaskop
Platycercus eximus -Rozella białolica -Rozella białolica
Platycercus icterotis -Rozella żółtolica -Rozella żółtolica, Stanley
Zwróćcie też uwagę na pierwsze człony łaciny Platycercus i Barnardius. Rozella to platycercus a barnard, mimo iż zalicza się do tej samej rodziny to barnard -Barnardius. I tu jest ten podstawowy błąd. Czesi hodują wcześniej niż my te ptaki jak i na zachodzi i tam one są zwane inaczej, czyli: Platycercus venustus -Rozella czarnogłowa oraz Barnardius zonarius -Barnard czarnogłowy.
Błąd zatem występuje w naszym nazewnictwie, jak i z wieloma innymi gatunkami ptaków. |
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
www.aviornis.com.pl
|
|
|
|
|
Rocki
Robert
Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 25 razy Wiek: 34 Dołączył: 22 Lip 2006 Posty: 1290
|
Wysłany: 2006-12-31, 15:51
|
|
|
Bo po prostu chcieli aby w Polsce było o 2 gatunki rozelli więcej niż gdzie indziej... ;-) |
|
|
|
|
wanted
wanted
Województwo: pomorskie
Pomógł: 34 razy Wiek: 50 Dołączył: 20 Lip 2006 Posty: 1773 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
|
Wysłany: 2006-12-31, 17:08
|
|
|
Rocki, chyba tak I jak widać innych ptaków też u nas chcą mieć więcej. |
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
www.aviornis.com.pl
|
|
|
|
|
Kamikazi
REDAKTOR Ptasia Patriotka
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 21 Cze 2006 Posty: 573
|
|
|
|
|
wanted
wanted
Województwo: pomorskie
Pomógł: 34 razy Wiek: 50 Dołączył: 20 Lip 2006 Posty: 1773 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
|
Wysłany: 2006-12-31, 18:13
|
|
|
Kamikazi, i tu właśnie jest podany ten przykład. Na stronie papugi gery jest podany spis z powyższego. Kasiu, -ilekroć będziesz podawać nasze strony z nazewnictwem ptaków, wszędzie będzie to samo. To u nas zaczęli zmieniać ogólnieurzytkowe nazwy ptaków przez co się wszystko poprzekręcało. Zerknij chociażby w którys egzemplarz F&F,tam było kiedyś na ten temat sporo napisane.
Dlaczego większość hodowców (szczególnie tychzagranicznych ) posługuje się głównie łacina ? Bo ona jedyna jest poprawna i nie przekręcana. Wszystkie jednak kraje, które wcześniej posiadały w swoich hodowlach jakieś gatunki ptaków-szybciej je mieli nazwane w odpowiedni sposób. To w naszym kraju szukają dziury w całym inaczej nazywając ptaki lub nieprawidłowo tłumacząc nazwę ptaka. Spójrz chociażby na nazwy kur, jak są tłumaczone z niemieckiego czy angielskiego, a przecierz to z tamtych stron głównie one do nas przychodzą.
[ Dodano: 2006-12-31, 18:15 ]
Ooo, taki prosty przykład : zeberka , tak tego ptaka zwą w naszym kraju pospolicie, a poprawna nazwa jego brzmi amadyna zebrowata.
W wielu gatunkach amadyn i astryldów też są u nas wielkie nieporozumienia. |
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
www.aviornis.com.pl
|
|
|
|
|
mirass
Egzotyk
Województwo: podkarpackie
Pomógł: 6 razy Wiek: 31 Dołączył: 29 Lip 2006 Posty: 837
|
Wysłany: 2006-12-31, 18:19
|
|
|
wanted napisał/a: | W wielu gatunkach amadyn i astryldów też są u nas wielkie nieporozumienia. |
Podam inny przykład. U nas w kraju mówi się na pewne ptaki trzciniaki, a poprawna nazwa to astryldy trzcinowe. Jest takich nazw wiele i można by ich troche wymienic. Tylko czy jest sens? |
_________________
http://puzz.info.pl/?p=ZMr5AZ9DjzbJ |
|
|
|
|
wanted
wanted
Województwo: pomorskie
Pomógł: 34 razy Wiek: 50 Dołączył: 20 Lip 2006 Posty: 1773 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
|
Wysłany: 2006-12-31, 20:13
|
|
|
Nie ma sensu, bo kto siedzi w temacie i wie o co chodzi, dokładnie orientuje się gdzie jest ta powstała przyczyna przekręcania nazw i innego nazewnictwa.
Niestety, tak już to u nas bywa.
Czubatki polskie też nie były polskie a jako holenderki. |
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
www.aviornis.com.pl
|
|
|
|
|
sroszkowski
Specjalista Założyciel Forum!
Województwo: mazowieckie
Pomógł: 7 razy Wiek: 70 Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1788 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2006-12-31, 20:37
|
|
|
Moje marzenia? Wynikną one z kontekstu niniejszej wypowiedzi.
Odpowiadam Wantedowi. Z kurami jest trochę inna sytuacja - tam nie ma łacińskich nazw. Powszechnie przyjęte jest, że w wielu krajach mogą obowiązywać różne nazwy. Czubatka polska bezbroda (białoczuby) jest tutaj doskonałym przykładem. Za "swoją" uważają ją Holendrzy, Anglicy, Niemcy, nawet Rosjanie - nie mówiąc już o Polakach.
Od lat prowadzę kampanię o przywrócenie starej historycznej nazwy dla grupy kur czubatych, taka jaka obowiązywała (Polish, Poland's) do Kongresu Drezdeńskiego w 1869 roku. A przynajmniej, aby każda z wymienionych wyżej nacji wpisała do swojego wzorca jako kraj pochodzenia - Polskę. Jest wielkim paradoksem, że najwięcej oponentów mam w... Polsce. Kilka osób z uporem godnym podziwu lansuje nazwę padewska. Dlaczego?
Drugim moim wielkim marzeniem jest odtworzenie czubatki staropolskiej oraz wyhodowanie polskiego liliputa. Każdy liczący się w hodowli kraj ma swoje karzełki - niemieckie w Niemczech, holenderskie w Holandii, bojowniki nowoangielskie i staroangielskie, sebrytki w Anglii, karzełki łapciate w Anglii, Niemczech i Belgii, brodacze antwerpskie w Belgii etc. Dlaczego my nie mielibyśmy nie mieć swojego liliputa?
Nie mam szans dokonać takiego zadania sam. Dlatego szukam wszędzie sojuszników. Kilku już znalazłem - Krzysztof Andres (spificer), Dawid Szikora, Szymon Woźniak, Krzysztof Prokop, Ania Czarnota...że wymienię kilka osób. Ale cięgle jest nas zbyt mało. |
|
|
|
|
wanted
wanted
Województwo: pomorskie
Pomógł: 34 razy Wiek: 50 Dołączył: 20 Lip 2006 Posty: 1773 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
|
Wysłany: 2007-01-01, 09:25
|
|
|
No to trzeba z tymi marzeniami ruszać ostro. Czubatki polskie już się jakoś przyjmują i myślę że to tylko kwestia czasu a będzie wynik jakiego Pan oczekuje.
Gorzej jest z czubatką staropolską, tutaj trzeba się jeszcze sporo napracować by mieć odpowiedni materiał genetyczny i wzorzec, tak samo z liliputami. Ja widziałbym to w taki sposób,by ktoś (pan lub 2-3 osoby) miał pozbierane od wszystkich najlepsze egzemplarze z tych ptaków i rozmnożył je. Wtedy można rozdać ptaki po kilku hodowcach, a ci z kolejnym rokiem następnym i następnym itd. Co jakiś czas wprowadzałoby się którąś sztukę by pomieszać krew. Tu Spicifer wybrałby znowu najlepsze okazy do tego się nadające.
Jeśli chodzi o liliputy, mogę się pisać. |
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
www.aviornis.com.pl
|
|
|
|
|
sroszkowski
Specjalista Założyciel Forum!
Województwo: mazowieckie
Pomógł: 7 razy Wiek: 70 Dołączył: 08 Lip 2006 Posty: 1788 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-01-01, 10:55
|
|
|
Dokładnie tak to powinno wyglądać. Bardzo ważną rzeczą jest ustalenie wzorca, który będzie dla wszystkich odnośnikiem. W międzyczasie oczywiście można będzie go - w zależności od gustów hodowców i posiadanego materiału - odpowiednio modyfikować. |
|
|
|
|
wanted
wanted
Województwo: pomorskie
Pomógł: 34 razy Wiek: 50 Dołączył: 20 Lip 2006 Posty: 1773 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
|
Wysłany: 2007-01-01, 12:43
|
|
|
No to trzeba wprowadzić teraz to wszystko w ruch/ czyny. Myślę że najlepszym wyborem byłoby też wybrać chyba jak najmniejsze egzemplarze wśród liliputów, jak i wzorzec początkowy grzebienia. Wiadomo przecierz że na wiejskichpodwórkach, mimo iż ptaki różniły sie wzrostem, powstawały czasemmieszańce z innymi kurami. Powstału różne rodzaje grzebieni jak i łapcie na nogach oraz kształy ogona. Tu trzeba się skoncentrować jakie ptaki wybrać i z którymi zacząć pracować. |
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
www.aviornis.com.pl
|
|
|
|
|
Szymon Woźniak
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 117
|
Wysłany: 2007-02-09, 21:01
|
|
|
moim marzeniem jest aby spełniały się moje marzenia :mrgreen: |
|
|
|
|
wanted
wanted
Województwo: pomorskie
Pomógł: 34 razy Wiek: 50 Dołączył: 20 Lip 2006 Posty: 1773 Skąd: Nowa Wieś Lęborska
|
Wysłany: 2007-02-09, 22:34
|
|
|
Szymon Woźniak, no to nie masz zbyt bardzo wygórowanego marzenia :mrgreen: napewno się spełni :evil: |
_________________ Jacek "wanted" Zaborowski
www.aviornis.com.pl
|
|
|
|
|
ZYZIO
rumian
Województwo: mazowieckie
Dołączył: 10 Maj 2007 Posty: 36 Skąd: Łosice
|
Wysłany: 2007-05-21, 14:09
|
|
|
A ja bym chciał ze starego 20 letniego sadu zrobić ogromną wolierę tak aby bażanty mogły żyć i mnożyć się samodzielnie ale nie krzyżować różnych ras tylko trzymać je razem. Tak z 6 hektarów sadku. Różne rasy i mnóstwo gatunków. Jeszcze z 5 zajączków.......
Coś tak jak tu tylko sad a nie las, więcej zieleni i mniejsze zagęszczenie ptaków bardziej dziko: http://www.bazanty.pl/galeria/woliera_duza_d_5.jpg
Wiem Dyzio marzyciel ze mnie nie realne ale PIĘKNE
Jak szaleć to szaleć!!! |
|
|
|
|
Łukasz23
REDAKTOR
Województwo: Łódzkie
Pomógł: 3 razy Wiek: 40 Dołączył: 11 Maj 2007 Posty: 589 Skąd: Łódzkie
|
Wysłany: 2007-06-24, 12:02
|
|
|
ten tydzień był dla mnie fatalny, ale zakończenia szałowe lepszego sobie nie mogłem wymarzyć
umówiłem się z kolegami i koleżankami z szkoły średniej na dyskoteke, było fajnie i wesoło pobawiliśmy się może jakieś 2 godz. a potem wszyscy uciekli do domku spać jeszcze przed 23 Zostałem tylko z 2 koleżankami z którymi postanowiłem zmienić lokal, one też niestety po 1 godz. pojechały do domu i zostałem sam
Tak bardzo nie chciałem iść do domu to rozbój w biały dzień wracać z dyskoteki o 24. Wkręciłem się do grupki dziewczyn, które świętowały 15-lecie zdania matury, tańcząc i bawiąc się cały czas przyglądała mi się pewna dziewczyna, wydawała mi się znajoma lecz nie wiedziałem kto to jest , była to sławna modelka Ilona Felicjańska z którą miałem okazję potem potańczyć i porozmawiać , stwierdziła że świetnie nadawał bym się do modelingu (wysoki, szczupły, o ciekawej urodzie ) zrobiliśmy sobie nawet kilka zdjęcia, jak będę już je miał to Wam pokażę, dała mi kilka adresów dobrych agencji, żebym się tam zgłosił i wykorzystał to co mam.
Jestem tak bardzo tym podekscytowany i rozanielony że od razu po powrocie z Niemiec ruszam na wybiegi. Mam nadzieję że wszystko to co mówiła mi Ilona spełni się, było by świetnie spróbować czegoś takiego, a może kiedyś w przyszłości będę miał okazję pracować dla Donatelli Versace czy Dolce & Gabbana hmmm... marzenia
tu jest link do fotografii Ilony Felicjańskiej
http://www.supermodelki.p...modelka&id=1682
Ilona jest bardzo miłą i sympatyczną osobą naprawdę cudownie było ją poznać i porozmawiać na luzie przy piwku (Ilona piła sok)
a już dziś mogę Wam rozdać autografy he he he ...
. |
Ostatnio zmieniony przez Łukasz23 2007-06-24, 12:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|