Woliera

ShowGirl · Wysłany: 2011-02-25, 13:00

Zasypże dziewczyno ten kabel czystym piaskiem, zamiast wkładać te płytkę. Co prawda to lepiej robić przed rozpoczęciem lęgów, ale skoro już zaczęłaś w tym grzebać, to moim zdaniem bez różnicy. Tak zasyp, żeby cały był schowany, z 0,5cm piasku nad nim żeby było. Może być też np perlit, ale piasek prościej mieć pod ręką

Wolierka · Wysłany: 2011-02-25, 22:31

Witam. Myślę ,że doszłam do ładu z tym badziewiastym inkubatorem(westfalia) ,(nie miała baba kłopotu, więc kupiła............) .Trochę go przebudowałam , a mianowicie podwyższyłam go o 12 cm płytą styropianową ,taką do dociepleń i od środka uszczelniłam pianką. następnie w pokrywie zainstalowałam wentylator (taki od komputera)na ładowarkę od telefonu,który dmucha na jajka przez co jest cyrkulacja ciepłego powietrza i temperatura wszędzie jest jednakowa(nawet w rogach i po bokach) Wymontowałam również płytkę ,która była nad kablem grzewczym.Zastąpiłam ją podobną tyle tylko,że z dziurkami(takie sito aluminiowe).Dorobiłam również ramkę z siatki(plastikowa budowlana) po to aby włożyć więcej jajek, a przy wylęgu pisklęta nie wpadały między rolki. Zrezygnowałam z funkcji automatycznego obracania jajek. Będę to robić ręcznie.Ponadto wewnątrz inkubatora mam włożony zwykły termometr ze zdjętą obudową ,aby temperatura była bardziej wiarygodna. Bo ten termoregulator to sporo przekłamuje ,co innego pokazuje a co innego jest(niby 38 a w środku grubo po 40),a tak przy pomocy zwykłego termometru mogę sobie regulować temperaturę na termoregulatorze.Na razie zdaje egzamin. NA termo mam ustawione 36,6 a wewnątrz mam ok 37. Jedną tackę na wodę przecięłam na połowę(bo dwie są niepotrzebne),aby nie zakłócały cyrkulacji powietrza i wlałam trochę wody.Wilgotność ok60%. Wszystko okaże się za 20 dni.

Wolierka · Wysłany: 2011-02-26, 00:29

zdjęcia dodam póżniej.bo teraz nie mogę wstać-jakiś problem?

Ann · Wysłany: 2011-02-26, 17:51

Czyli zmodyfikowałaś trochę podobnie jak ja.

Też mi przeszkadzały te usterki. Pokażesz co zrobiłaś i jak?
No a u mnie to chyba padł regulator czy czujnik. Włożyłam termometr a tam.... 42 stopnie! Na wyświetlaczu jest maks. 37,8. Jajek już nie miałam, zostawiłam tylko kilka, które były do wyrzucenia i tak. Ale jeśli taka temp. była wtedy, to z jajek Dorotki już nic nie będzie... Zostawiłam je w garażu i mimo wszystko włożę, ale raczej nic z tego...

Wolierka · Wysłany: 2011-02-26, 18:02

Witam!!!
Dołączam te obiecane zdjęcia:)
http://img340.imageshack.us/i/zdjcie0261r.jpg/

http://img40.imageshack.us/i/zdjcie0262z.jpg/

http://img684.imageshack.us/i/zdjcie0263g.jpg/

http://img543.imageshack.us/i/zdjcie0264e.jpg/

http://img827.imageshack.us/i/zdjcie0266g.jpg/

Ann · Wysłany: 2011-02-26, 18:11

Super!

A skąd wzięłaś takie pudełko styropianowe, że pasuje na wymiar? Czy może to są sklejone kawałki styropianu? Bo trochę niewyraźnie widać.
A takie sito to z czego zrobiłaś?

Wolierka · Wysłany: 2011-02-26, 21:09

kupiłam w sklepie budowlanym styropian 12cm (taki do dociepleń 0,50x1,0) obrysowałam inkubator i takim domowym sposobem wyciełam środek( tz przy pomocy sztywnego drutu podgrzewanego na kuchence gazowej] trochę gazu poszło w powietrze ale co zrobić jak nie ma odpowiednich narzędzi. z zewnatrz okleiłam zwykła taśmą klejącą.

Wolierka · Wysłany: 2011-02-26, 21:12

Koszt tego styropianu to ok7 zł a sito wyciełam z takiej blachy jak sito(którą miałam w domu. pozdrawiam)

Ann · Wysłany: 2011-02-26, 21:22

Fajny pomysł. :-)
A ja swój wystawiłam do sprzedania. Nie chce mi się go już naprawiać. Szkoda mi trochę, bo jest automatyczny i oszczędzał trochę czasu, ale jak mam wymieniać kabel i termostat, to wolę zrobić nowy. Zwłaszcza, że ten jest trochę mały.

Wolierka · Wysłany: 2011-02-26, 23:33

Prawdę mówiąc to ten inkubator jest trochę mały ,planuje sobie zrobić drugi .zastanawiam się tylko czy dobry termoregulator dostane w sklepie zoologicznym.bo tak z jednym w razie awarii to klapa,a tak w razie W byłby zapasowy.Jak zrobisz to wrzuć fotkę. pozdrawiam.)

Ann · Wysłany: 2011-02-26, 23:44

Zacznę robić dopiero jak sprzedam kilka rzeczy.

Na razie kupiłam kabel z zamiarem wymiany w tym, ale szkoda mi go niszczyć, więc raczej wykorzystam do nowego inkubatora.
Włączyłam go teraz, żeby sprawdzić co jest nie tak. Włożyłam termometr do środka. Na razie jest ok. Wydaje mi się, że czujnik był zabrudzony i dlatego nagle przestał mierzyć.
Jak myślisz - lepszy jest inkubator otwierany z boku czy z góry? Bo się waham..

Wolierka · Wysłany: 2011-02-27, 00:26

wiesz co sama nie wiem ,też się nad tym zastanawiałam ale wydaje mi się że z boku .bo biorąc pod uwagę ilośc potrzebnego miejsca pod inkubator do ilości jajek to otwierany z boku wychodzi na plus, np z lodówki można zamontować więcej półek i więcej jajek wejdzie.najlepiej by było gdyby wypowiedzieli się profesjonaliści. pozdrawiam.)

ShowGirl · Wysłany: 2011-02-27, 09:41

Podobno z boku jest lepszy i nawet nie ze względu na ilość jajek - choć możliwość zrobienia dodatkowo klujnika jest bardzo kusząca. Czytałam, że z boku lepiej bo wtedy przy otwieraniu nagrzane powietrze, które jak wiemy unosi się do góry, nie wylatuje tak od razu, i całość po zamknięciu sprawniej wraca do zadanej temperatury. Szczerze mówiąc nie wiem jak z tym jest pewnie przy inkubatorach z nawiewem i mocniejszą grzałką to bez znaczenia. Mój po przeróbce otwieram na boku i jestem zadowolona - on jest malutki i "statyczny". Póki co co prawda kluło się po przeróbce 1 jajo, ale teraz będzie pełen wsad, więc będzie wiadomo czy to się potwierdza.

Dorota71 · Wysłany: 2011-02-28, 12:00

Ja jestem na etapie szukania jakieś ładne szafki na inkubator. Słyszałam, ze kuchenne są do tego najlepsze. Termoregulator już mam, kabel zamówiony. Folia taka srebrna (odblaskowa) też. Teraz tylko składać. :diabel::

ShowGirl · Wysłany: 2011-02-28, 12:39

A po co w inkubatorze bez żarówek folia odblaskowa? Hmm.. Jakoś nie mogę jej umiejscowić.